czwartek, 6 marca 2014

sth new

Miało byś coś nowego no to jest :)
Nowego w sensie, że wcześniej tego nie szyłam, bo samo poi trudno nazwać nowością. Wg wikipedii taniec poi wywodzi się od jednego z plemion żyjących w Nowej Zelandii.
A do tańca potrzebne są odpowiednie rekwizyty, które w mojej wersji prezentuję poniżej. To są pierwsze próby i  moim zdaniem ciut za lekkie je zrobiłam, ale i tak dobrze się kręci. Nawet dziecku, Ziemciuch testował i teraz czeka na swoje, chce mieć całe czerwony rybki. 
W necie jest mnóstwo tutoriali w jaki sposób kręcić poi, to jest fajna zabawa i nie tylko :)

Do uszycia wykorzystałam trzy przeciwdeszczowe kurtki (no nie całe, ale i tak kolorystycznie ubogo jest), wstążki pozostałe po manifestacji pod ambasadą Tybetu (bodi pamiętasz? :) ), zakupiłam krętliki i sznurek, a oczka kaletnicze i maszynkę do ich zaciskania nabyłam przed laty w Lidlu i tak sobie leżała czekając na lepsze czasu, no i się doczekała :)

Kolory na zdjęciach są nieco przekłamane, ten różowy to tak na prawdę czerwony jest, moje umiejętności fotograficzne maleją z wiekiem chyba, bo nawet na dwór wyszłam, żeby lepsze światło złapać (!) i gówno a nie światło. Tak więc powtarzam różowy to czerwony :)

Numero uno




Numero dos



Numero tres



Numero quatro



Numero cinco


a jak już się naumiemy materiałowymi to czas na ogień, to dopiero cudnie wygląda




8 komentarzy:

  1. Co to są krętliki???

    Cudne poiki, do Wolimierza z nimi :-P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. krętliki to takie małe gówienka żeby się poiki dobrze obracały :)
      co do Wolimierza to rozumiem, że twoja propozycja z luzowaniem mnie na stoisku nadal aktualna? :D

      Usuń
  2. oo ciekawe to to , a filmik..również ciekawy , pewnie takie kręcenie wygania długiej nauki.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. raczej długiej praktyki niż nauki, zwłaszcza z ogniem :)

      Usuń
  3. No ja jestem oczywiście w tym moim Paragwaju sto lat za murzynami - nie ma pojęcia co to jest poi... Obejrzę filmik i popatrzę w necie :-) Zaskoczyłaś czymś nowym, dla mnie kompletnie nieznanym ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no widzisz! a wydaje się, ze mało rzeczy już nas może zaskoczyć :)
      myślę, że jednak widziałaś już kiedyś coś takiego :)

      Usuń