Miało byś coś nowego no to jest :)
Nowego w sensie, że wcześniej tego nie szyłam, bo samo poi trudno nazwać nowością. Wg wikipedii taniec poi wywodzi się od jednego z plemion żyjących w Nowej Zelandii.
A do tańca potrzebne są odpowiednie rekwizyty, które w mojej wersji prezentuję poniżej. To są pierwsze próby i moim zdaniem ciut za lekkie je zrobiłam, ale i tak dobrze się kręci. Nawet dziecku, Ziemciuch testował i teraz czeka na swoje, chce mieć całe czerwony rybki.
W necie jest mnóstwo tutoriali w jaki sposób kręcić poi, to jest fajna zabawa i nie tylko :)
Do uszycia wykorzystałam trzy przeciwdeszczowe kurtki (no nie całe, ale i tak kolorystycznie ubogo jest), wstążki pozostałe po manifestacji pod ambasadą Tybetu (bodi pamiętasz? :) ), zakupiłam krętliki i sznurek, a oczka kaletnicze i maszynkę do ich zaciskania nabyłam przed laty w Lidlu i tak sobie leżała czekając na lepsze czasu, no i się doczekała :)
Kolory na zdjęciach są nieco przekłamane, ten różowy to tak na prawdę czerwony jest, moje umiejętności fotograficzne maleją z wiekiem chyba, bo nawet na dwór wyszłam, żeby lepsze światło złapać (!) i gówno a nie światło. Tak więc powtarzam różowy to czerwony :)
Numero uno
Numero dos
Numero tres
Numero quatro
Numero cinco
a jak już się naumiemy materiałowymi to czas na ogień, to dopiero cudnie wygląda
Co to są krętliki???
OdpowiedzUsuńCudne poiki, do Wolimierza z nimi :-P
krętliki to takie małe gówienka żeby się poiki dobrze obracały :)
Usuńco do Wolimierza to rozumiem, że twoja propozycja z luzowaniem mnie na stoisku nadal aktualna? :D
oo ciekawe to to , a filmik..również ciekawy , pewnie takie kręcenie wygania długiej nauki.. :)
OdpowiedzUsuńraczej długiej praktyki niż nauki, zwłaszcza z ogniem :)
Usuńrosa! poiki! BOSKO!
OdpowiedzUsuńdzięki kochana :)
UsuńNo ja jestem oczywiście w tym moim Paragwaju sto lat za murzynami - nie ma pojęcia co to jest poi... Obejrzę filmik i popatrzę w necie :-) Zaskoczyłaś czymś nowym, dla mnie kompletnie nieznanym ;-)
OdpowiedzUsuńno widzisz! a wydaje się, ze mało rzeczy już nas może zaskoczyć :)
Usuńmyślę, że jednak widziałaś już kiedyś coś takiego :)