tyle czasu walczyłam, żeby przesłać zdjęcia z mmsa na komputer, że cała wena mi wyparowała wrrr, nawet przygotowany mjuzik już mi nie pasuje wrr
obiecane coś innego
czyli duże poduch do zawieszania jako oparcie, w środku gąbka, zasuwane na suwak (!), do pokoju nastolatki :)
A tak wyglądają już zawieszone nad łóżkiem :) całkiem nieźle się wpasowały
mało tekstu, mało zdjęć
jutro i pojutrze warsztaty, podobno ma się stawić osiem osób, jestem nieco przerażona, zupełnie nie przygotowana, więc już nie piszę nic tylko biorę się za ogarnianie, bo czuję, że moja ręka już dosięga nocnika ;)
trzymajcie kciuki jak macie wolne
czymamy, czymamy :-D nieustająco!
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńŚwietne te poduchy, dobrze, że mi przypomniałaś. Daniel też ma takie łóżko i dawno temu miałam plany, żeby takie poduchy zrobić. Może teraz - mam w końcu fajną maszynę i więcej czasu, coś takiego popełnię.
OdpowiedzUsuńWierzę, że warsztaty z Tobą to fantastyczna sprawa. Pozdro dla Łajtka od mojej BlackKalinki (właśnie przeła przeze mnie i udeptuje robótkę obok).