piątek, 22 marca 2013

nieszczęsny konkurs

dzisiaj się przeraziłam, włączam komórkę, wchodzę sobie na fb
i dowiedziałam się mianowicie, że oszukuję w konkursie, że z mojej strony to jeden wielki szwindel, pisze się o mnie per laska (to w sumie można zliczyć do komplementów chyba) i jeszcze kilka innych, jestem nieuczciwa i podobne w tym klimacie
Poczułam się jakbym sama dniem i nocą klikała sobie głosy, żeby wygrać za wszelką cenę.
Tylko, że to nie prawda. Cały ten konkurs dzieję się jakby poza mną, zachęciłam znajomych do głosowania, wydaje mi się, że raczej taktownie, ale co ja tam wiem, pewnie było to nachalne i wręcz na siłę przyciskanie tłumom rak do klawiatury.
Nie wiem na ile głosowanie jest uczciwe, ja i każdy z domowników zagłosowaliśmy raz. Oczywiście, że na mnie :)
Bo dla mnie to była zabawa, a teraz żałuję, żem wzięła w niej udział.
Ech ludzie


Aż żeśmy z Ziemciuchem kompa odpalili, co zdarza nam się bardzo rzadko gdy jesteśmy sami. Żeby się odnieść i jakiś komentarz popełnić, co najmniej jakbym jakąś celebrytką była (to chyba tez na plus). I fotkę pokażemy, Ziem ma nową grzywkę, jak na moje możliwości to można nazwać ja równiusieńką, ja z trwogą czytam, bo może na małym komórkowym ekranie źle moje oczy odczytały i nie zrozumiałam, ale niestety nie. Załamka. Idziemy odśnieżać, może jak łopatą pomacham to nabiorę dystansu.

Dystansu nabrałam, ochłonęłam i edytowałam post.

169 komentarzy:

  1. Wow. Rosa- prowadzisz :D Gratuluję i trzymam kciuki! A takimi burymi komentarzami się nie przejmuj bo to tylko zazdrośnicy takie rzeczy piszą. Nie warto głowy zawracać :D

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdanie wyrwane z kontekstu .. Przykro mi z tego powodu... Została Pani źle poinformowana przez ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem czy wyrwane z kontekstu, bo napisane zostało oddzielnie od pozostałej części wypowiedzi. A jak je zinterpretowałam to już moja subiektywna reakcja.

      Usuń
    2. Nie widziała Pani rozmowy... i zapewne dostała to Pani od pewnej osoby... to moje słowa... i prosiła bym, aby Pani je skasowała, gdyż nie zostałam poinformowana o kopiowaniu i nie zostałam spytana czy się zgadzam...

      Rozmowa sie dość długo toczyła a zdanie wypowiedziane z CAŁEJ rozmowy, to zdanie wyrwane z kontekstu... jak by Pani widziała co wcześniej pisałam, nie uznała by Pani tego za obraze. Żle została Pani poinformowana przez pewna osobę, która zaczeła "mieszać".

      Usuń
    3. Właśnie znalazłam moją wypowiedź... i to zdanie EWIDENTNIE WYRWANE Z KONTEKSTU... gdyż cała wypowiedź składała się z 3 zdań... a zostało podane tylko 1 ...

      Troszkę szkoda, że z konkursu zrobiła się taka "afera"...

      Usuń
    4. czytałam dyskusję, przecież jest na fb, dostępna dla każdego.
      jak również inne wątki z wpisami na mój temat.
      niezbyt miłymi.

      skoro w miejscu publicznym wypowiada się Pani na mój temat, to chyba mam prawo również publicznie się do tego odnieść? I jak już napisałam, interpretacja jest czysto subiektywna.
      Rozumiem to w ten sposób: Pani i koleżanki możecie wypisywać na mój temat różnorakie spekulacje, a ja nie mam prawa głosu w tej sprawie. Jak Pani to widzi?

      co do robienia afery z konkursu to już nie jest moja wina, ani słowa nie napisałam na temat przeciwników ani sposobów ich głosowania.

      Usuń
    5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    6. Tak, ani nasza, ale Pani "przyjaciółki" - Kasia K. (radzę sobie lepiej dobierać "znajomych"), to ta osoba sprowokowała całą "aferę".

      Nie jestem jakąś anonimową osobą, która ma na celu obrażać innych i w żaden spoób nie jestem zawistna... (każdy ma jakiś talent, jeden go użyje, drugi nie)...gdyby tak było, i była bym jakimś internetowym czy fejsbukowym molem, to bym raczej nie odezwała się tutaj, i nie próbowała tego wyjaśnić...

      Wcześniejsze moje wpisy odnosiły się do głosowania i "fanów" Pani Niteczki. Użyłam cudzysłowia w słowie "fanów", gdyż uważam, że to są znajomi, rodzina, przyjaciele itd. itp... a fanem to można być jakiejś gwiazdy ;)

      Innych wpisów na Pani temat nie widziała, także się nie wypowiadam, ale to co zaczęła wypisywać Pani Kasia K. to było również oburzające i smutne ogółem... Nie wiem czy to była prowokacja z jej strony... bynajmniej tak to wyglądało...

      Ja nie znam Pani bloga, ani Pani... i w żaden sposób nie zamierzałam oceniać Pani...

      Jeśli poczuła sie Pani urazona jakoś moimi słowami to: przepraszam. Nie było to celowe.

      Jeśli chodzi o moje słowa, które Pani "skopiowała", zacytowała ... to równie dobrze każdy może skopiowac Pani zdjęcia? NIE, mimo iż to blog publiczny... W roli wyjaśnienia kopiowania moich wpisów... Oburzyło mnie to, dlatego, że Pani źle odczytała; nie wklejając całej "rozmowy" zrobiła Pani ze mnie kogoś złego... I widząc tylko to zdanie, nasuwa się tylko jedna myśl - widać komentarze poniżej jaka to myśl ...
      Zmyliła w ten sposób innych i przeinaczyła z lekka moje zdanie. Taki głuchy telefon, nie wiadomo co będzie na końcu, bo każdy doda coś od siebie...

      To chyba wszystko co mam do powiedzenia w tej sprawie.

      Usuń
    7. Pani Agnieszko, przyznaję się, zupełnie inaczej odebrała słowa które Pani napisała, dlatego edytowałam post i usunęłam sporny fragment. Przepraszam.

      Usuń
    8. Dziękuję bardzo.

      Powodzenia :)

      Usuń
    9. pani Agnieszko, skad pomysł, ze fanów moga miec tylko gwiazdy? prosze sobie sprawdzic w slowniku czego dotyczy okreslenie "fan". Ja jestem zdecydowanie fanka rosy, w wielu aspektach :)

      Usuń
  3. Aż weszłam i zagłosowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kto uznał, że oszukujesz? Jurorzy, czy zazdrośni obserwatorzy? Jeśli ci drudzy, to najlepiej olać ich komentarze, choć wiem, że trudno się tak po prostu nie przejmować. Mnie też byłoby przykro. Współczuję tej sytuacji. Liczę na Twoją wygraną, bo wiem, żeś uczciwa istota i w dodatku niezwykle uzdolniona. Ja tam jestem i będę Twoją fanką - zupełnie szczerze i bez lizustwa. A Irenka uwielbia swoją lalę Twego autorstwa i produkcji ;-) A Antosia zielonego kota z kotkiem w kieszonce. A Zosia lubi przytulać się do sowy ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, że najłatwiej olać, ale średnio mi to wychodzi :/ Buziaki dla dziewczyn :*

      Usuń
  5. kurczę, to zmuszanie znajomych połączone z grożeniem najazdu na chatę jest zabronione w kwestii konkursów na bloga szyciowego???!!! holi-krap!

    a tak serio, rosa, daj spokój, przecież głosują Ci co uwielbiają Twoje twory. A dlaczego? hmm...bo sa unikalne, pomysłowe, maja świetne kształty i ją profesjonalnie obszyte a do tego eko. My głosujący mamy w domu po kilka Twoich tworów (ja mam w sumie 3 maskotki, torbę i portfel) i wiemy za co je lubimy; poza tym są na serio lepsze niż widać na zdjęciach, na zdjęciach trudno urodę uchwycić. Fanów grono jest ogromne NIE BEZ POWODU.

    a jeszcze- ja przecież sama szyję to dlaczego kupuję od Ciebie, skoro sama mogła bym sobie zrobić? - ha! bo za każdym razem łapało mnie to za serce i sama bym tak nie wymyśliła a kopiować nie będę :P

    OdpowiedzUsuń
  6. przy takiej ilości ludzi zawsze trafi się ktoś, kto będzie kipiał z zazdrości:-)
    Potraktuj to jako atut Twój:-))))
    Robisz niesmowite, niepowtarzalne rzeczy bo przepełnione pasją. I tak trzymaj!
    A to, że "ktoś coś"...machnij ręką i rób swoje.
    Trzymaj się cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, chyba poćwiczę bakasanę bo na szyciu się skupić nie mogę ;)

      Usuń
  7. Są ludzie i parapety. Szyjesz najpiękniej - wiem o tym ja, Lilak i wszyscy mali i duzi widzowie mojego teatrzyku i oglądacze moich toreb! o! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Są ludzie i parapety. Szyjesz najpiękniej - wiem o tym ja, Lilak i wszyscy mali i duzi widzowie mojego teatrzyku i oglądacze moich toreb! o! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A olej Ty babę, po co się w ogóle nad tym pochylać...

    OdpowiedzUsuń
  10. Ech, rosa - nie przejmuj się :) Doceń raczej ilu masz znajomych i znajomych znajomych, którym podoba się to co robisz :)

    A co do pani, która próbuje się wycofać ze swojej wypowiedzi - nie wydaje mi się żadnym naruszeniem to, że adresat wypowiedzi odnosi się do niej publicznie, skoro publicznie ona padła. Tu nie ma żadnej kwestii tajemnicy korespondencji czy ujawniania danych. Pani autorce raczej sugeruję następnym razem powściąganie swych sadów, skoro nie jest gotowa na to, że raz zapisane w sieci słowa będą już w niej krążyć wraz z komentarzami. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TA Pani się nie wycofuje, ale WYJAŚNIE NIEDOMÓWIENIE, o które została NIESŁUSZNIE posądzona... OT CO!!!

      Usuń
  11. Iza, głowa do góry, dla tych co na Ciebie głosują, jesteś najlepsza! Ściskam Cię w ten wstrętnie zimny czas :*
    notasin

    OdpowiedzUsuń
  12. P.S. Piękna grzywka! :))))))

    OdpowiedzUsuń
  13. To w ramach poprawy Twojego humoru i ja zagłosowałam :)
    Strasznie czuję się zmuszona :) Bo cudne rzeczy szyjesz. A zazdrośnicy niech zazdroszczą - wiesz, każdy musi mieć jakieś hobby :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki
      mam nadzieje że nie masz siniaków po tym zmuszaniu ;)

      Usuń
    2. Raczej zostałam mi chęć częstszego zaglądania do Ciebie :)

      Usuń
  14. Rosa, jak Brikola dała znać, że Ty w ogóle w jakims konkursie bierzesz udział, to zrobiłam spamówę znajomym na FB, żeby zagłosowało dla Ciebie jak najwięcej osób. Z premedytacją. Bo lubię, kiedy moi znajomi wygrywają, a Tobie ewidentnie się to należy, bo takie TWORy, jakie Ci wychodzą, to moje niedoścignione i w ogóle inspiracje.

    Nie przejmuj się, zawwsze znajdzie się ktoś zazdrosny. Wiem, łatwo mi mówić, ale WSZYSCY wiemy, że jesteśmy uczciwymi ludźmi.

    Buziaki

    Mikarin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nosz qrw... aż weszłam na stronę konkursu, żeby - według oskarżenia - zagłosować na Ciebie po raz kolejny (a co) i system odrzucił mój zdublowany głos.

      Więc możesz być pewna, że pomówienia.

      Buziaki.

      Usuń
    2. uff, pocieszyłas mnie :)

      Usuń
  15. Rosa...
    ja już naprawdę miałam głębokie postanowienie nie ruszać tematu. Bo czegokolwiek nie napiszę i tak nic to nie zmieni.Ludzie widzą co chcą widzieć, a najmocniejsze słowa padają od tych, którzy sami są najbardziej "wrażliwi". Sytuacja taka jak ta, powinna nauczyć mnie, że nie należy przejmować się niczym i nikim, nie odzywać, nie zauważać,przechodzić obok i zajmować wyłącznie swoimi sprawami. Cóż...Jako główna aferzystka, jątrząca, mieszająca i zawistnie wypisująca oburzające obraźliwości prowokatorka, mogę na koniec tylko przeprosić. Przeprosić wszystkich tych, których poprzez moją reakcję dotknęły nieprzyjemności - a nie są niczemu tu winni.
    Cieszę się tylko, że w rezultacie ciężar odpowiedzialności za "kręcenie afery" naokoło konkursu spadł na moją głowę (tudzież głowy innych, zabierających głos przeciw obrażaniu i pomawianiu Ciebie ). I tym samym Ty Rosa, zostałaś choć trochę oczyszczona z zarzutów :)
    Ściskam najmocniej

    Kasia Kopiczyńska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia - główna aferzystka to brzmi dumnie :) ot, magia słowa pisanego, ciężko czasami przekazać o co chodzi. łapię uściski. Majtki mam ;)

      Usuń
    2. :)
      I tak trzymaj! Ja też mam, zwłaszcza od kiedy regularnie mi się o nich przypomina ;)

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. Aaaa! Rosa coś mi się jeszcze przypomniało :) Wspomniałaś, ze mówi się o Tobie w tamtej dyskusji per "laska" . Wiesz, babeczka, która to napisała jest poznanianką. Tam normalnie o dziewczynach laski się mówi i stąd pewnie przekonanie, że to nie było niestosowne w żaden sposób. Ale pomyślałąm sobie, że w tamtych okolicach zupełnie normalnym jest powiedzieć o chłopaku "szczon". I wyobraziłam sobie sytuację, gdyby konkurencyjnego bloga prowadził facet...hmmm..czy wtedy zupełnie normalny wpis brzmiałby : "słuchajcie, a u tego SZCZONA to...coś tam..?????? hahahahhahahahha :)
      Buziakuję niedzielnie :)

      Usuń
    5. kobieto wrzuć na luz, bo coś się zacietrzewiłaś na tą ,,babeczkę ,, zastanów się czy warto?
      narobiłaś zamieszania , napuszczasz Panią Rosę ,kręcisz jakby swego rozumu nie miała , a widzę , ze ma i po jakimś czas i pojmie kto zaczął, narobiłaś brudu , tam gdzie powinna być fajna zabawa...

      Usuń
    6. Nie zwykłam dyskutować z anonimami. Ktoś, kto nie ma odwagi podpisac się, a rzuca oskarżenia, nie rozumiejąc co czyta na dokładkę, nie wnosi nic sensownego do tematu, a właśnie tylko podgrzewa niepotrzebnie atmosferę. To co napisałam jest zabawne przecież, to przykład tego, że w zależności od regionu w którym mieszkamy te same wyrazy mogą nieść ze sobą trochę inny przekaz. A jeżeli piszemy w necie, odbiorcą są też osoby, które własnie zrozumieć mogą intencję inaczej. Dlatego używając tego medium warto starać się używac słów zrozumiałychh dla kazdego w ten sam sposób. Napisałam "starć się" bo i tak niemozliwym jest, żeby każdy wszystko zrozumiał ( tu mamy najlepszy tego przykład ).
      Na "babeczkę" nie jestem zacietrzewiona ani trochę i wiele razy już o tym pisałam, nie bedę się powtarzać. A na luz powinni wrzucić ci, co się tak wściekle nastawili na obronę Osoby, której nikt tu nie atakuje, ani jednym słowem! Tak strasznie zapieniliście się w swojej misji obronnej, że nie dostrzegacie ani KOGO, ani CZEGO dotyczy problem. A fajna zabawa skończyła się już tam, gdzie poleciały pierwsze zarzuty pod adresem Rosy.

      Usuń
    7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    8. http://www.blogger.com/profile/03328984991157069966

      ja też...

      Usuń
    9. jakoś się nie czuje napuszczona na nic ani na nikogo :)
      co do narobienia brudu, to ja przeczytałam na fb dużo niepochlebnych rzeczy na swój temat i to wcale nie ze strony Kasi. ale nie mam zamiaru drążyć tego tematu, z mojej strony on jest zamknięty.
      słowem "laska" nie poczułam się dotknieta wcale, to było zabawne, bo dawno nikt w ten sposób o mnie nie mówił. wrecz odmłodniałam :)

      Usuń
  16. jakoś się wierzyć nie chce :P

    OdpowiedzUsuń
  17. oj ludzie to.. aż szkoda słów , bo takie głupoty wymyślają..
    pff..
    ja na Ciebie zagłosowałam..i jak wygrasz to się będę zacieszała :)
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  18. Choć bym chciała zdublować głos, to się nie da. A szkoda, bo na taki fajny blog oddałabym po jednym głosie spod każdego palucha. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też próbowałam - ni chu chu nie da rady zagłosować dwa razy :] a szkoda...

      Usuń
    2. hehe, palce u nóg tez sie mam nadzieje liczą :D

      Usuń
  19. Trafiłam tu z właśnie z fb. Nie sądzę, żeby chciało się Pani oszukiwać. Mi by się nie chciało :)Ale ja nie biorę udziału więc może się nie znam.

    Tylko proszę spojrzeć na to też z drugiej strony - są blogi, które mają po 1000 obserwatorów, prawie 2000 fanów na fb. Pani ma trochę mniej. Trochę to dziwne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też by mi się nie chciało

      nie mam strony na fb, więc w taki sposób fanów nie nazbieram. A i nie wszyscy którzy czytają jako obserwatorzy się wpisują. Poza tym, to że ktoś bloga obserwuje nie oznacza automatycznie, ze na niego głosuje, co nie?

      Usuń
    2. To kiepski argument - bo ten kto nie jest nawet obserwatorem tym bardziej nie zagłosuje. Dziwne to i tyle. Ale skoro jest Pani czysta to trzeba robić swoje nie przejmować się głupotami. A swoją drogą na podium jest osoba, która ma 11 obserwatorów. To dopiero ciekawe.

      Usuń
    3. Pani Justyno, ale może ma dużo znajomych, udziela się na forach, znajomi tez maja znajomych, dla mnie ilość obserwatorów nie jest wyznacznikiem w głosowaniu

      Usuń
    4. Jak napisała Rosa - wydaje mi się, ze wynik głosowania to właśnie magia społecznościówek - i udostępnień w stylu "zagłosuj proszę na moją kumpelę". Pewnie większość ludzi oddała glos, bo została o to poproszona, więc nie ma co być podejrzliwym. Robiono pod tym kątem nawet badania i okazało się, że można dotrzeć do każdej osoby na Ziemi właśnie poprzez portale społecznościowe, przepływ informacji tez jest ogromny, chyba ostatnio na Galileo był poruszany ten temat. I moim zdaniem nie ma w tym nic dziwnego - na zasadzie łańcuszka trafić można wszędzie :)

      Usuń
    5. Raczej stawiałabym na zmienne IP. Kto ma stałe zagłosuje raz, kto zmienne może głosować do woli...

      Usuń
    6. Ja mam prawie 200 obserwatorów a głosów dostałam 30 :) :) :) To nie ma nic wspólnego. Rosa, trzymam kciuki za Ciebie!!!

      Usuń
    7. dzięki, czyli moja teoria się potwierdza :)

      Usuń
    8. ja np. tu kliknęłam, że obserwuję, ale i tak z tej "opcji" nie korzystam bo mam 3 różne maile a ten bloggerowy nie jest przeze mnie używany w ogóle; tak więc zaglądam w wiele miejsc i kibicuję różnym ludziom- niezależnie od kliknięcia "obserwuj ten blog"

      takie to wszystko ciekawe

      Usuń
  20. nie mam konta na FB, nie deklarowałam się nigdy jako obserwator, ale regularnie zagladąm tutaj. ucieszyłam się, że blog startuje w konkursie i oddałam na niego głos. pewnie takich jak ja jest więcej, dlatego argument o jakichś obserwatorach jest co najmniej dziwny (to ja, ta od wszystkich palców)

    OdpowiedzUsuń
  21. czytam, krew mnie na Was zalewa , ludzie ktoś napisał ; źle działa system głosowania...i z tego zrobiła się afera ; oszukuje...niedomówienie , a jak dla mnie złe pojęcie treści...
    I nie mówcie mi naiwnie , że nie można codziennie głosować na ten sam blog...
    od pierwszego dnia głosuję CODZIENNIE na wszystkie blogi, no i co wy na to , czy to jest ok????
    ja już wiem dlaczego można , a Wy wiecie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chodzi mi o system głosowania , czy to jest w porządku , że można ???

      Usuń
    2. Ja nie mogę głosować codziennie, chociaż również próbowałam już po tym wszystkim. Nie wiem jak to zrobić, żeby można było i nie będę próbowała dokonać tego wspaniałego odkrycia. Z całą pewnością nie jest w porządku, że coś źle działa. I z całą pewnością mamy tu mnóstwo przykładów złego pojmowania treści, czytania z totalnym brakiem zrozumienia, i w ogóle, co poniektórym kompletnie poprzestawiały się wartości. W imię tzw "dobrej sprawy" rozpoczęła się walka. I to niestety nie z wadliwym systemem tylko z wygrywającym przeciwnikiem. I na litość!! nie ma co opowiadać, ze to nie prawda! Ilość jadowitych komentarzy pod adresem Rosy i jej bloga, mówienie o knuciu, spiskach, szwindlach, pogardliwe epitety itd, itp.....ratunkuuuuu!!!! To działo się przez dobrych kilka dni, wzajemne napędzanie,podsycanie jakiejś niezdrowej atmosfery wokół Rosy właśnie. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich zwolenników tego drugiego bloga, bardzo dużo dziewczyn po prostu stało wiernie przy boku autorki, wspierając ją i w zupełnie normalny sposób zachęcając znajomych do głosowania. Ale niestety sporej grupie pomyliło się wspieranie z agresją i niesmacznym zachowaniem. Tyle. Szkoda słów w ogóle. Bo kto zrozumiał to zrozumiał, a do kogo nie dociera to i nie dotrze. A starą, najlepszą formą obrony jest atak. Lepiej przecież rzucić się z pazurami na kogoś, kto nikogo nie obrażając zwrócił uwagę, że coś chyba w niedobrą stronę zmierza, niż powściągnąć emocje i ciut przystopować.

      Usuń
    3. Ty to jednak umiesz bajki pisać... phi... jeszcze powiedż, ze już z pałami mieliśmy na Panią Rosę jechać... no trochę się zapędziłaś w tych oskarżeniach... hola hola... Nie wkładaj słów innym w usta...

      Usuń
    4. a kim była ta autorka? bo widzę , ze do podjudzania Pani Kartka się pierwsza wzięła , a to wydarzenie Droga Pani trwało nie cały dzień...bo już następnego nie było..., a może nawet kilka godzin. Żadna ze ,,zwolenników ,, tamtego bloga nie zaatakowała tak perfidnie Pani z tego , tylko jak dobrze pamiętam napisała; coś jest nie tak , bo lasce wpadło ileś tam ( dużo ) głosów ...

      ps... ach gdyby ktoś o mnie chciał powiedzieć ,,laska ,, ale bym się cieszyła :)

      Już teraz widzę Pani Agnieszko B kto tu namieszał, na pewno nie Wasza strona ... kilka dni podsycania..., haha...
      Szkoda dziewczyn , bo mnie na ich miejscu szlagby trafił ...
      i ja dalej popieram ; coś tu nie jest ok z takim głosowaniem...
      Ludzie idźcie wiosny szukać, bo wam ciśnienie serca z tej miłości rozsadzi...

      Usuń
    5. To źle Pani (Pan ??, ale chyba Pani bo żeńske końcówki ) pamięta.

      Usuń
    6. Pani/Panie Anonimie ja też czytałam tamten watek i wiem jakie etykietki mi przyklejono. ale proszę nie drązmy juz tego tematu. jak widać każdy ma swoja prawdę i niech tak juz pozostanie.

      Usuń
    7. Pani Roso sama Pani sobie zaprzecza....nie ma Pani konta na FB to jakim cudem czytała Pani ten watek??????? Czytać można będąc zalogowanym !

      Pozwolę sobie zacytować by nie być gołosłownym :
      rosa23 marca 2013 12:35

      Też by mi się nie chciało

      nie mam strony na fb, więc w taki sposób fanów nie nazbieram. A i nie wszyscy którzy czytają jako obserwatorzy się wpisują. Poza tym, to że ktoś bloga obserwuje nie oznacza automatycznie, ze na niego głosuje, co nie?


      Usuń
    8. ale Pani Rosa ma konto na FC...
      o co tu chodzi???
      dziwne...

      Usuń
    9. chodziło mi że nie mam konta jako Rosa, tylko swoje prywatne, zastosowałam widocznie mało czytelny skrót myślowy
      większość osób ma swoje blogowe fanpejdże i mój wpis odnosił się do promowania swojego bloga na fb poprzez tą formę

      Usuń
    10. konto na FC też mi sie podoba :D FC Barcelona może? ;)

      Usuń
    11. Też chcę konto na FC ! :D

      Usuń
  22. sprawa głosowania w konkursie wygląda następująco: Właściciel komputera z dynamicznym IP może głosować wielokrotnie w przeciwieństwie do osoby głosującej z komputera o stałym IP ale i na to są sposoby a właściwie programy , które wymyślają osoby nie do głosowań w konkursach ale do nielimitowane ściągania plików z serwerów premium. Wygra najlepszy. Wesołych świat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem za :) ktoś w końcu coś mądrego napisał na temat głosowania...
      Wygra najlepszy...

      Usuń
    2. No OK, jasne zgodzę się z wcześniejszymi wypowiedziami, ale śledzę konkurs od samego rana i ciągle pierwszy blog ma przewagę równą niemal 250, często co do sztuki. Zbieg okoliczności?
      Z drugiej strony już mnie mierzi takie wyszukiwanie na siłe problemów i posądzanie innych o nieuczciwość. Jeżeli ta cała P.N. dostaje głosy uczciwie - to tylkoi jej sumieniu pozostaje zaistniała sytuacja bądź osobie, któa utrzymuje dystans 250 głosów. Powodzenia życzę też w przyszłosći, bo jak to się mówi, największym przekleństwem człowieka jest jego charakter :/

      Usuń
    3. Nie wygra najlepszy, tylko ten, kto zbierze więcej głosów. Zreszta oba blogi są świetne, oba mają ogromna ilość wielbicieli i to absolutnie zasłużenie. Naprawdę ciężko jest obiektywnie stwierdzić, który jest lepszy - są całkowicie inne, pisane przecież przez zupełnie inne osoby. Każda z nich ma masę fantastycznych rzeczy do przekazania i pokazania. To juz kwestia osobistych preferencji, komu co bardziej odpowiada i w czyim świecie lepiej się czuje. Ogromną wygraną obu Pań jest już samo to, jaką ilość głosów otrzymały. Ostateczny wynik jest tu najmniej wazny. Ja uwielbiam bloga Rosy i to jej kibicuję z całego serca, ale To nie znaczyy, że uważam, ze ten drugi blog jest gorszy a osoba go prowadząca mniej warta wygranej.

      Usuń
    4. z tego co przeczytałam to chyba wygra najbardziej obrotny :D
      ludzie to tylko konkurs a nie pojedynek o narzeczonego ;)

      Usuń
    5. no właśnie. Konkurs, więc startując trzeba się liczyć z przegraną... niestety :P

      a wygra ten kto wygra, ja trzymam kciuki do końca za r. :*

      Usuń
  23. Rosa jest ostatnią osobą, która naciskałaby kogokolwiek na głosowanie i chwytała się tanich sposobów na osiągnięcie celu. Zresztą z tego co wiem, celem było już samo wystartowanie w konkursie.
    Nie wiem, czy spekulowanie na temat uczciwości i obrażanie się za liczbę głosów które zebrała jest bardziej śmieszne, czy żałosne. Dla Rosy na pewno przykre, dzięki wszystkim za "milusie" wpisy i posty!
    Dla mnie liczba zebranych głosów świadczy jedynie o tym, że ma mnóstwo znajomych (i znajomych znajomych :)), którym podoba się jej robota i którzy głosując okazali swoją sympatię.
    Przypominam: ten konkurs to miała być tylko zabawa!
    Rosa, mam gdzieś, ile pańć obrazi się na Twój wynik. Jesteś the best!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panienko Basiu, dziekuję, taki komentarz to prwdziwa przyjemnosc po całodziennym zmeczeniu kiermaszowo-urodzinowym :)

      Usuń
  24. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie znam Rosy, ale na forum szynszylowym jedna z dziewczyn umieściła link do głosowania na blog Rosy jeśli nam się podoba. Weszłam, obejrzałam i głos oddałam a co - dziewczyna naprawdę ma talent i zmysł estetyczny - sama z chęcią kupiłabym od niej jakieś przytulanki dla swoich córek.
    Powodzenia Rosa i nie przejmuj się hejterami - takie istoty niestety istnieją w naszym społeczeństwie i nic się z tym nie zrobi - pozostaje tylko ich zignorować :)

    OdpowiedzUsuń
  26. zaspamowalam caly swiat w sprawie Rosy i sie podpisuje i zrobilabym to jeszcze 77 rzy, gdybym znala 77 swiatow.

    pzdr, v.

    OdpowiedzUsuń
  27. Odpowiedzi
    1. chyba też zarżę :) dzięki, nareszcie coś zabanego :D

      Usuń
  28. Ja nie mogłam na Rosę zagłosować, bo sie pospieszyłam i zanim ogarnełam całą sprawę machnęłam głos gdzie indziej. Później owszem , próbowałam ale nie zadziałało już - za to głosował mój M. i mój syn osobisty.Głosowała cała masa moich dalszych i blizszych znajomych a także wataha znajomych mojego dziecka :) Ani ja, ani nikt z mojej rodziny nie jesteśmy obserwatorami tego bloga ( konto utworzyłam na bieżąco coby nie pisać jako anonim ) ale regularnie tu zaglądamy. Moje dzieciaki uwielbiają jak im czytam niektóre wpisy, czasem wspólnie tarzamy się z uciechy po podłodze :D
    Rosa tworzysz unikalny świat, tak prawdziwy i prosty a jednocześnie wyjątkowy. Wspaniałe są Twoje Twory, Stwory i wszystko co szyjesz. Oryginalne, pomysłowe, niesamowicie inspirujące. Za każdym razem wchodząc tu dostaję fantastycznego kopniaka energetycznego i z innej perspektywy zaczynam postrzegać rzeczywistosć, która przyznaję, od jakiegoś czasu zaczyna mnie przerastać ciut...
    Magiczne miejsce !
    Całusy ślę :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Roso, swój głos oddałam na Wiolę z Bezdomnej szafy, ale kibicuję również Joli z Pani Niteczki i Tobie.
    Dla mnie najważniejsze jest to, że mogę podziwiać dzieła Was wszystkich!
    Pozdrawiam Cię serdecznie!



    OdpowiedzUsuń
  30. Sledziłam watek na Fb,czytam tutaj komentarze jakos nie wierzyłam w manipulację az do tej chwili. Weszłam na strone zagłosowałam i po może 30 sekundach odświeżyłam a tu pani przybyło w ciagu 30 sekund ponad 50 gołsów ...to bardzo ciekawe

    Z chęcia pośledzę przyrost głosów w tym konkursie

    Z zna Pani przysłowie " uderzyć w stół a nożyce się odezwą" ?

    Tak teraz myślę

    Pozdrawiam
    J. Gilewicz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To przykre, co napisałaś :(


      Usuń
    2. Prawda bywa przykra.....

      Usuń
    3. to rzeczywiście ciekawe, ja nie śledzę głosowania na bierząco, nie wiem w jaki sposób głosy sa naliczane.

      przysłowie znam, ale nie za bardzo wiem, w jaki sposób mam je do swojej sytuacji odnieść ;/

      Usuń
    4. rosa, nie ściemniaj, przecież na 4 kompy klikasz ze zmiennego IP na siebie. Pani Niteczka pewnie też :P :P

      a J. Gilewicz objawia jedyną niepodważalną prawdę.

      Usuń
  31. i tu zgadzam się z Panią też śledzę fb i tak szybki wzrost głosów PANI ROSY DZIWNE BARDZO DZIWNE

    OdpowiedzUsuń
  32. Przez swoje zachowanie zniechęcacie normalnych ludzi do brania udziału w takich konkursach. Internet... Ja nikogo nie oskarżam, a zwłaszcza autorek którego kolwiek z blogów. Poczta pantoflowa rządzi się własnymi prawami i tyle. A obrażanie której kolwiek z Pań jest co najmniej nie na miejscu. Pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości. Niech wygra lepsza i tyle!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ nie ma za co. Chcę żebyś wiedziała że w necie są też normalni nieznajomi :) I widzę jak Was męczy ta cała sytuacja, nagonka na Ciebie i Jolę, a wy najmniej z tym macie wspólnego. Przykro mi z tego powodu, na prawdę. To miał być fajny konkurs, ale jak to w necie bywa zrobiła się z tego afera. Powodzenia.

      Usuń
    2. Dokładnie tak, jak piszesz Kamilo!

      Usuń
    3. normalni nieznajomi istnieją? uffff, już powoli traciłam nadzieję ;)

      Usuń
  33. Przeczytajcie Regulamin konkursu dziewczyny...
    To jury decyduje kto wygra konkurs, internauci to tylko dodatek i osobna nagroda, która wcale nie jest aż takim cudem techniki, by warto było AŻ tak się spinać...


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieje że to nie do mnie, bo ja się spieta nie czuję :)

      Usuń
    2. Nie Roso, nie do Ciebie :)
      Ten post kieruję do nas, wszystkich dziewczyn kibicujących i głosujących na swoje ulubione blogerki: nie spinajmy się, to nie jest walka o przysłowiowe "Złote Kalesony" ;)

      Usuń
    3. aha, teraz rozumiem :)

      Usuń
  34. Fabryka Klimatów...święta racja.... 13000netto to wartość wszystkich nagród ale gdyby nawet jednej, głównej czy warto za taką nagrodę robić z siebie........i tu niech sobie każdy sam odpowie co i z kogo /. Pozdrawiam NK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tego tez nie rozumiem i nie wiem co z kogo robię.
      i jeszcze na dodatek kiedy to robię

      Usuń
    2. Myślę, że tu też chodzi o nas, internautki :)

      Usuń
  35. Niecała godzinka a Uczciwa p. Rosa odskoczyła o 200 głosów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej 300 przy wcześniejszej przewadze 40 kilku. Pani Roso poparcie ,że ho ho :P

      Usuń
    2. widzę, że jestem totalnie do tyłu jezeli chodzi o przebieg głosowania

      Usuń
    3. " Branie udziału w konkursie jest niesamowicie emocjonujące, za każdym razem jak sprawdzam (jakiś milion razy dziennie) ile dostałam głosów moje oczy ze zdumienia otwierają się coraz szerzej. Trochę się obawiam, żebym nie została wyłupkiem od tego paczenia i zachwytu. " A skąd ta zmiana? Czyżby pewność zwycięstwa?

      Usuń
    4. to jest wpis sprzed kilku dni przecież :)

      Usuń
    5. napisany w tonie żartobliwym. przynajmniej miałam taka nadzieję :)

      Usuń
    6. Anonimowi lubią robić notatki :)

      Usuń
  36. No najmądrzejsze wypowiedzi od anonimów!! Żałosne.

    OdpowiedzUsuń
  37. o rany... Że też ludzie mogą popsuć wszystko. Ja akurat głosuję na inny blog ale jest mi przykro, że ludzie tak zażarcie walczą, komentują w brzydki sposób. Weszłam tu do Ciebie zobaczyć Twój blog bo do tej pory znałam tylko jeden-ten na który głosowałam. No i patrzę a tu taki post przykry. Oj, przykro mi bardzo to czytać bo bez względu na to kto wygra to się temu kto wygra ej osobie odechce tej całej nagrody. Oj, nie podoba mi się to. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  38. Dla mnie i tak Pani Niteczka powinna wygrać. Nie ma lepszej od niej . Znajomych się ma , ja rozumiem, ale chyba nie wszyscy siedzą o określonej godzinie i głosują. Dziwne trochę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimie, Pani Niteczka też posiada znajomych, którzy bardzo chcą by wygrała i rozsyłają wici i agitują i głosują. Ja również zaliczam się do tego grona, jednak nie uważam by Pani Niteczka chciała wygrać za wszelką cenę, a tym bardziej za cenę oczerniania Rosy. To całkiem nie w stylu Pani Niteczki!

      Usuń
  39. Tyle, że jakby Pani nie zauważyła, Pani Niteczka nikogo nie oczernia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A którą z wypowiedzi ja oczerniłam Panią Niteczkę lub inną osobe startującą w konkursie?

      Usuń
    2. Pani Niteczka nie oczernia Rosy ani nikogo innego, ale my, jej zwolenniczki to robimy! tu i teraz!
      Oskarżamy Rosę o manipulowanie głosami! Oczerniamy Rosę! na jej własnym blogu!
      Pani Niteczka nie będzie z nas dumna... :(
      Przepraszam Roso.... :(

      Usuń
    3. Rosa nie wypowedziała ani jednego słowa przeciwko Pani Niteczce ani przeciwko żadnej innej osobie startującej w konkursie !!!!
      Również JA, wymieniana tu uparcie jako sprawczyni wszelkiego zła narosłego naokoło tego wydarzenia, ANI JEDNYM SŁOWEM nie oczerniłam Pani Niteczki, wręcz przeciwnie, wszędzie gdzie zabierałam głos, pisałam o Niej w samych superlatywach. Mój sprzeciw dotyczył tylko i wyłacznie postawy NIEKTÓRYCH internautów, którzy pozwalali sobie w publicznych komentarzach wychodzić poza spekulacje dotyczące czysto technicznych problemów z systemem naliczaniem głosów , i wysuwali personalne oskarżenia pod adresem Rosy.

      Usuń
  40. Roso trzymaj sie ciepło, nie przejmuj się docinkami. Znam z doświadczenia i niczego dobrego to nie zwiastuje. Zagłosowałam na Ciebie i nie załuję. CI którzy zazdroszczą, własnie taki bzdety piszą. A anonimy cóż, wiadomo i to logiczne, że ktos ma cos do ukrycia, skoro nie podpisuje sie swoim wizerunkiem. Powodzenia życzę!

    OdpowiedzUsuń
  41. Tak to zwykle jest, że jak ktoś wygrywa bo po prostu MA TALENT!!!! to zaraz pojawią się sępy, które oskarżają o oszustwo, takie czasy, cóż zrobić....
    Nie znałam Twojego bloga, trafiłam na niego przez fb bo po prostu zrobiło się o Tobie głośno, ale ponieważ jak w zeszłym roku zawsze blog, który jest konkurencją bloga Pani Niteczki ( nie mam nic do samej autorki) zostaje oszkalowany i atakowany przez "miłośniczki" konkurencji to niestety padło na Ciebie.
    Nie rozumiem jak osoby, które na co dzień wspierają nas na blogach w naszej pracy są zdolne do takich podłości ( anonimowo oczywiście)
    Sama nie brałam udziału w głosowaniu bo po tym co w zeszłym roku pokazały "miłośniczki" bloga Pani Niteczki do dziś mam niesmak, szkoda tylko, że szkodzą one samej autorce bo znowu jest głośno o jej blogu i niewiele osób pomyśli o tym,, że osoby, które chcą aby wygrała ona za wszelką cenę tak naprawdę robią jej niesamowitą antyreklamę.

    Roso mam nadzieję, że nie wpłynie to na Twoją ocenę użytkowników innych blogów :). Pozdrawiam serdecznie i nie daj się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaaaaaa!!!! Uwielbiam Cię Dehaef ! :)
      Wiem, że Twój post jest skierowany do Rosy, wybaczcie, ze sie wcinam, ale nie wytrzymałam. Dziękuję, dziękuje, dziekuję ! To jest dokładnie TO o co mi chodziło, kiedy odezwałam się w tej sprawie.

      Usuń
    2. Oraz skąd zdziwienie, że blog Rosy ma mało obserwatorów a dużo głosów? ano stąd, że przez tą aferę i fałszywe oskarżenia ludzie linkują sobie ten blog na fb, gg, maile i inne dostępne ścieżki.... te co wywołały to całe zamieszanie same się przyczyniły do tego, że teraz blog Rosy jest naprawdę popularny i Ci co się wgłębią w temat i staną po jej stronie zagłosują własnie na jej bloga :)
      Liczba obserwatorów nie świadczy o tym ile osób naprawdę zagląda na bloga, sama codziennie zaglądam na mnóstwo blogów choć nie należę do obserwatorów

      Usuń
    3. Dehaef bardzo dziękuje za twój wpis. nie jestem obcykana w netowych konkursach i zszokowało mnie to co piszesz o zeszłorocznej edycji. ech

      Usuń
    4. Rany, mam identyczne odczucia...
      Trafiłam tu ze strony konkursy, żeby poznać blogi, których nie miałam przyjemności wcześniej poznać. I smutno się robi jak widzę niektóre komentarze...
      Ale nic to, głos oddałam i kciuki trzymam :)
      pozdrawiam
      Monika

      Usuń
    5. No niestety rok temu także nie było miło. Ogromnie ucieszyła mnie wygrana Pani Niteczki bo to jest przesympatyczna osoba i bardzo ciepła, nie ma ona nic wspólnego z tymi osobami, które w taki sposób zniechęcają ludzi do jej twórczości. Nie wiem co chcą osiągnąć, szkalując innych i oskarżając o oszustwo, to nie Twoja wina, że ludzie głosują z różnych komputerów lub umieją zrobić pożytek ze zmiennego IP.
      Aż strach brać udział w konkursie bo nie daj borze zielony wysoki wynik się osiągnie i zjedzą człowieka żywcem :D

      Usuń
    6. niestety w owym skasowanym wydarzeniu na fb pani niteczka nawet dała się trochę ponieść emocjom swoich znajomych...

      a patrząc na wpisy osób które tu się zjawiły tylko celem wylania żółci na rosę - hm...internet to jest takie fascynujące miejsce normalnie...

      Usuń
    7. Tak, to prawda. Nawet Pani Niteczka nie wytrzymała ciśnienia i dała sie ponieść emocjom nie do końca w dobrą stronę. Jestem w stanie to zrozumieć, przy tak kosmicznej ilości sypiacych się komentarzy, mówiących o tym jak straszliwie zawistni "wdzieracze" atakuja i opluwają Ją. Mozna się pogubić i zdezorientować pewnie. Szkoda tylko , że mimo wszystko nie doczytała troszkę dokładniej :(
      Ogromnie szkoda również, że osoby piszące w tamtym skasowanym wydarzeniu, piszące dobrze, i wyłącznie wspierające swoją P.Jolę ,także nie zauważyły ani wielu niesmacznych wypowiedzi szkalujących Rosę, ani tego, że moje
      wypowiedzi nie mają nic wspólnego z oczernianiem P.Niteczki, z kłóceniem i mąceniem, a są jedynie zwróceniem uwagi, ze spekulacje nad technicznym aspektem przebiegu głosowania, zaczynają przybierać formę wytykania nieuczciwości samej Rosie. Dopiero tutaj, w komentarzach , zaczeły pojawiać się wypowiedzi ze strony zwolenniczek bloga Pani Niteczki, które zauważyły w czym tkwi (tkwił?) problem. Dziewczyny - Fabryka klimatów, Mrouh, Kamila Kozłowska - dziekuję ! :)

      Sprawa technicznych problemów z głosowaniem ze strony organizatora została podobno już wyjaśniona. Chociaż myślę, że dla większości od dawna było oczywistym, ze nie chodzi tu o nieuczciwość żadnej z Pań startujących w konkursie, a ewentualnie internautów, zwolenników danych blogów, którzy sięgali, cytuję, " po niedozwolone narzędzia wielokrotnego, masowego głosowania "

      Na koniec chciałabym poprosić osoby zagladające tutaj, a wypowiadajace się głośno po drugiej stronie, jak i szanownego Anonima, który nie jest tak anonimowy jak mu sie wydaje -jeżeli macie cokolwiek do wytkniecia mi jako trollowi podjudzaczowi, to zapraszam do mnie. Nie ukrywam się, profil mam otwarty, mozna swobodnie, prosto do mnie kierować swoje uwagi. Zadnej z Was nie przyszło do głowy nawet powiedzieć, że jest Wam przykro z powodu tego jak czuje się Rosa, natomiast twardo dopatrujecie sie mojego "podjudzactwa" nawet w anonimowych wypowiedziach.
      Pozdrawiam
      KASIA KOPICZYŃSKA

      Usuń
    8. Niestety takich zdarzeń z ową Panią Niteczka było kilka. Podejrzewam, że musiała sie poskarzyc komus, a ten ktos wział sprawy w swoje łapy i stad to całe zamieszanie. Ale są to tylko moje przypuszczenia. Ale tez może byc zupełnie inaczej... W kazdym badż razie jest to bardzo przykre.

      Usuń
    9. Cały ten watek oparty jest na przypuszczeniach i podejrzeniach niestety...
      Kto obserwował przyrost głosów w konkursie mógłby mieć podejrzenia, bo czy nie jest podejrzane jeśli w ciągu całego konkursu dany blog dostaje około 5 tys. głosów a w ciągu ostatniego decydującego dnia jest ponad 2tys. To tylko prawa logiki i rachunek prawdopodobieństwa...no chyba ,że jeszcze cud ;)
      Pozdrawiam J. Gilewicz

      Usuń
  42. Hmm, a tak w ogóle to ja np. na blog Rosy zaglądam, a obserwatorką formalnie nie jestem :P

    OdpowiedzUsuń
  43. Zagłosowałam na Niteczkowy blog, bo tak czułam, a Twojego po prostu nigdy wczesniej nie widziałam. Ale jest mi przykro, że niektórzy zwolennicy Niteczkowego bloga poczuli, że mają prawo walczyć tak zaciekle i tak brzydkimi metodami, że muszą zrobic przykrość, żeby... nie wiem co? Przykre, że z konkursu, który miał pokazac pozytywy -talenty i osobowości- zrobiła się taka, że tak brzydko powiem, chryja... W każdym razie co by nie było, masz jeszcze jedną obserwatorkę, bo poznałam kolejny fajny blog:-) Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  44. Trafiłam tu przypadkiem ze strony konkursu bo ani na Niteczkowy ani na Twój blog nie głosuję jestem zwolenniczką bloga w innej kategorii , do dzisiejszego ranka prowadzącego zdecydowaną ilością głosów A miała to byc dobra zabawa, niestety dla niektórych to walka na śmierć i zycie...smutne

    OdpowiedzUsuń
  45. O żesz qwa ponad 150 głosów w niespełna minutę ... Zenada , bot do głosowania robi swoje, mam nadzieje ,że nie wygrasz bo nie grasz uczciwie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  46. Ciekawa jestem czy będzie tutaj tylu obrońców uczciwości jak organizatorzy dokonają dyskwalifikacji za grę nie fair?????????????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://charmeechique.blogspot.com/2013/03/wasza-pomoc-i-jej-skutki.html

      Wiemy, wiemy, znamy, znamy.

      Poza tym, czemu szkalować autorkę bloga? To fani i inni internauci oddający głosy potrafią zaszkodzić, przecież Rosa nie siedzi i nie klika sobie co kilka sekund głosu. Poza tym dynamiczne IP nie zmienia się w kilka sekund :) To akurat wiem od męża, który kiedyś maniakalnie ściągał filmy w paczkach z zewnętrznych serwerów i kont premium, ja zresztą też, teraz mamy stałe ąłcze, stałe IP, jeden głos od nas obojga poszedł. Ale zaspamowałam wszystkie fora, jakie znałam, zeby pomóc Rosie. Ile głosów wpadło? Nie mam pojęcia. Na niektórych forach bywa po 20 osób dziennie, na innych po 250, kto zagłosował i na jaki blog - nie wiem.

      NATOMMIAST Rosa nie ma wpływu na to, kto na nią głosuje i w jaki sposób. Ludzie, opanujcie się :/

      Usuń
  47. Nie mam konta na FB, ani google konta, ani strony ani bloga, stąd niestety mój komentarz będzie taki ohydnie anonimowy, no technicznie nie mam szans na inną formę - ale musiałam! Wpadłam tylko ze wsparciem duchowym - Rosa, ci, którzy są dla ciebie ważni, wiedzą jakim jesteś dobrym człowiekiem, że jesteś skromna, uczciwa i prawdziwa. Taką cię lubimy, i TO jest ważne.

    Cieszę się, że się odważyłaś, i że w ogóle wzięłaś udział w konkursie. Nieważne ile kliknięć dostaniesz, masakra co to z ludzi wyłazi tocząc pianę z ust o te liczby.. :) Szok. Ważne, że prawdziwi ludzie zza komputerów wiedzą, że jest ok, i tym bardziej trzymam kciuki. Uśmiech na twarz, ściskam mocno.. :) :) :)

    Soulica

    OdpowiedzUsuń
  48. Na szczęście to już koniec konkursu :)
    http://hand-made-hobby.blogspot.com/2013/03/nieszczesny-konkurs.html

    OdpowiedzUsuń
  49. Droga, uczciwa, kochana Rosa! I na cóż Ci to było? Robiłaś z siebie wielką ofiarę, wątek na blogu powstał, pytam tylko PO CO ? Oczerniałaś kogoś, podejrzewałaś, że fani Niteczki grają nie fair, a to jednak te oczerenienia powinny być skierowane w inną stronę, a mianowicie w Twoją! Dopiero gdy organizatorzy zweryfikowali głosy okazało się jak uczciwie grałaś Ty i Twoi "wielbiciele". Powinnaś zastanowić się nad swoim postępowaniem, czy warto było. Za cenę oszustwa koniecznie chciałaś wygrać. NIESTETY NIE UDAŁO SIĘ, z czego OGROMNIE SIĘ CIESZĘ !!!! Pragnę zadać pytanie, czemu tak nagle ucichnął wątek na Twoim blogu, gdzie te ponad 5000 osób, które trzymało za Ciebie kciuki??? Pytam gdzie??? Z całego serca gratuluję Pani Niteczce, bo to ONA jest wielką osobowością, nie Ty Roso! Niteczka jedna jedyna w swoim rodzaju, wyjątkowa i niezastąpiona!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozwolę sobie co nieco napisać. Drogi Anonimie to nie fani Rosy atakowali Niteczkę na jej blogu, ale fani Niteczki atakowali Rosę czy to nie mówi wiele o wielbicielach Niteczki?
      Cieszę się z wygranej Niteczki, ale nie zazdroszczę jej fanów, zjadliwych, wstrętnych i kipiących wściekłością co doskonale pokazali powyżej, naprawdę Anonimie uważasz, że jest się czym szczycić? Organizatorzy konkursu wykluczyli Rosę bo ktoś ustawił boota na jej głosowanie a ten ktoś to różnie dobrze mogłaby być konkurencja, tego się nie dowiemy bo gdyby konkurs był lepiej zorganizowany to wszystko potoczyłoby się inaczej.
      W zeszłym roku anonimowi fani Niteczki także zaatakowali inne blogi, które zdobyły dużo głosów i współczuje wszystkim autorom blogów, które choćby zbliżyły się do Niteczki bo ma ona dziwnych fanów, a co poniektórych to nawet psychofanów. Twój post Anonimie to także doskonały przykład zjadliwości, chorej radości i wręcz szczytu chamstwa nie napiszę już, że tchórzliwa z Ciebie istota skoro nie potrafisz pod tymi wszystkimi słowami podpisać się swoim imieniem, lub choćby pokazać zalogowana na swoje konto.
      Rosa przegrała konkurs, ale wygrała wiernych fanów, którzy nie chodzą po innych blogach i nie szkalują w jej imieniu i nie oskarżają.
      Naprawdę sądzisz, że Niteczka tak wiele Wam zawdzięcza? ja osobiście od tej zeszłorocznej afery omijam szerokim łukiem jej blog bo zwyczajnie obawiam się takich zawziętych osób jak Ty Anonimie....

      Myślisz, że jesteś teraz górą? ciesz się bo moim zdaniem jest to radość do której dotarłyście w myśl zasady "po trupach do celu". Niteczka wygrała, ale ile blogów i ich użytkowników do niej zniechęciłyście? tego nikt nie wie, ale niemało

      Usuń
    2. otóz to, podpisuje sie po tym i zgadzam się w 100%!

      Usuń
    3. dzieki Dehaef, ja bym się nie zdobyła na to żeby odpisac :)

      Usuń
  50. I dalej przepychanki.. smutne...

    A tez proszę przy okazji, żeby mnie do jednego worka nie wrzucać z tymi, co tu przyszli zarzucać Rosie cokolwiek- bo zagłosowałam wedle własnego sumienia i kibicowałam takoż Niteczce, ale nikomu przykrości nie usiłowałam zrobić. Przyszłam tu w pokojowych zamiarach, zauważyłam, że nieładnie się niektórzy zwolennicy Niteczkowego bloga zachowali, było mi przykro, że robią przykrość Rosie- a teraz i tak dostaję łatkę wariatki, frustratki co po trupach do celu, wielkie dzięki. Sądziłam, że obie strony nauczą się ważyć słowa po tym wszystkim. O ja naiwna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mrouh dla mnie to oczywiste że ktoś kibicuje Pani Niteczce, nie widze w tym nic dziwnego. I cieszę się z Jej wygranej
      Natomisat wpisy anonimowych fanów, którzy zarzucają mi przeróżne rzeczy są po prostu obrzydliwe, cycki opadają

      Usuń
  51. Mrouh przeczytaj proszę mój ostatni post :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Mrouh przykro mi, że wzięłaś do siebie moje słowa. Niesamowicie mierzi mnie fakt, iż niektóre osoby pod przykrywką anonimowości nabierają takiej odwagi aby obrażać i szkalować, ale pod własnym imieniem ta odwaga znika i jest cichutka szara mysz..... No ale ta mysz ma teraz 5 minut prawda?

    OdpowiedzUsuń
  53. Zadna dyskusja nie ma sensu, jezeli czyta się pobieżnie, bez zrozumienia, albo wchodzi w temat "z doskoku", nie wiedząc od czego i dlaczego się zaczął. Jeżeli Każdy komentujący będzie wyciągał po małym fragmenciku i odnosił go personalnie do siebie, to w końcu wszyscy skoczymy sobie do gardeł, w przekonaniu, że jesteśmy obrzucani obelgami ze wszystkich stron. Nie istnieje coś takiego jak odpowiedzialność zbiorowa. Nie możemy miec wpływu na to, ze jeżeli lubimy i cenimy dany blog czy osobę go prowadzącą obok nas w szereu staną zaciekli fanatycy. Mrough, nikt nie odnósł sie personalnie do Ciebie ( tzn. ja - kilka postów wyżej, ale podziękowałam Ci za Twój wpis tutaj ) To że lubisz Niteczkowego bloga i głosowałas na P. Jolę nie stawia cie automatycznie na równi z tymi, którzy zachowywali się ( i nadal niestety zachowują) obelżywie. Tak samo, jak przeciwstawianie się obrażaniu i pomawianiu Rosy nie jest przecież jednoznaczne z obrażaniem i "rzucaniem epitetami" w P.Jolę. A niestety Pani Niteczka uważa, ze tak właśnie było...
    To zamknięte i błędne koło, bo zawsze można przyczepić się do jakiegoś słowa czy sformuowania, stwierdzić, że to personalna
    obelga i zacząć protestować. Pomijając przy tym główny sens całej wypowiedzi. A główny sens wypowiedzi Dehaef jest prawdziwy do bólu - SĄ tacy fani Pani Niteczki ( nie wszyscy!!!!!) którzy są zjadliwi, wstrętni i kipiacy wściekłością !!! Są chamscy i tchórzliwi (patrz posty anonima )a nade wszystko nie widzą nic, nikogo i niczego poza własną, niepodważalną prawdą i własnym, spaczonym mocno poczuciem sprawiedliwości. Dehaef - kolejny raz podpisuję się pod Twoim postem rękami i nogami :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Niteczka górą, Niteczka góra , jupii jupii !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No sorry ale to chyba nie ten blog, też głosowałam na Niteczkę i złożę jej gratulację pod odpowiednim postem.
      A tak na marginesie dzięki tej obrzydliwej sytuacji trafiłam tutaj i jeszcze tu zajrzę:)

      Pozdrawiam i Wesołych świąt Tobie Roso Twoim zwolennikom a kipiącym nienawiścią opamiętania w ten świąteczny czas :)

      Usuń
  55. Rosa może ustaw sobie aby komentować mogli tylko zalogowani użytkownicy, zobaczysz jak wtedy odwaga anonimów poleci na łeb na szyję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, dzieki za przypomnienie, już zmieniłam :)

      Usuń
  56. Ależ wierzcie, że ja dobrze wiem, jak przykre są takie dyskusje z Anonimami- przeszłam przez to, wiem jaki to "miód", męczyłam się z taką osobą dość długo.

    Uważam, że to obrzydliwe i tchórzliwe i że brak tej osobie sensownych argumentów więc snuje teorie i przypisuje drugiej stronie złe intencje.

    Inna rzecz, że w przypadku konkursów tak jest, zwłaszcza tych z głosowaniem, że trudno być pewnym wygranej, więc naprawdę obrażanie się na wynik jest co najmniej dziecinne (a dla jasności w pewnym momencie i tym, co podzielali moje sympatie się to zdarzyło, a teraz triumfują w niezbyt elegancki sposób).

    Wiem, że nie chodziło Wam personalnie o mnie, ale występuję trochę w obronie anonimowej rzeszy Niteczkowych fanów. Nie chcę po prostu takiego uogólnienia- znakomita większość znanych mi osób głosowała podobnie jak ja- bo była do tego przekonana, i to zarówno w obozie Rosy jak i w obozie Niteczki. Nie można mówić, że wygrana Niteczki jest zasługą tych, co po trupach do celu, bo uważam, że jest też zasługą i takich jak ja, i wielu moich znajomych, którzy zwyczajnie Joli życzyli zwycięstwa, nie chcąc nic złego dla Rosy.

    Wygląda mi na to, że niektórymi osobami w obu "obozach" kieruje nie tyle sympatia dla jednej z uczestniczek konkursu, co niechęć do tej drugiej. I to jest brzydka motywacja i jak widać ani do niczego mądrego ani dobrego nie prowadzi.

    A ja życzę dalej i Rosie i Niteczce weny do szycia:-) Trza się teraz zabrać za robienie swojego jak najlepiej się potrafi, to może powoli, ale skutecznie procentuje (zawsze można sobie ulubionego drinka na rozluźnienie i szybszy przyrost owych procentów posączyć przy robocie:-), zamiast roztrząsać w nieskończoność. Było-minęło, decyzja zapadła. Do boju z maszynami (czy co tam kto ma, jak wolę papier:-)!:-) Ściskam wszystkich i błagam- nie kłóćcie się już:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mrough dobrze piszesz... teoretycznie...Mądre są Twoje słowa, tylko uważam, że nie przystają do TEJ konkretnej sytuacji. Bo nijak nie moge się zgodzić z tym, że w obu obozach sa osoby, którymi kieruje niechęc do drugiej uczestniczki konkursu. Tzn. być może tacy są ze strony Rosy, ale w kazdym razie nie zauważyłam, ze by zabierali głos. Nie zauwazyłam, żeby ktokolwiek z "naszej" strony w jakikolwiek obraźliwy czy niegrzeczny sposób wypowiadał się o P. Joli czy tez o Jej blogu. Wiem, że staję sę już nudna i że powtarzam się do bólu, ale na litość! Niechże ktos to w końcu zauważy ! Plis! To nie chodzi o roztrząsanie, kłócenie...o jakiś spory związane z wygraną-przegraną. Nie widzę najmniejszego powodu, dla którego Rosa lub ktokolwiek z nas piszacych tu w Jej obronie, miałby być "przywoływany do porządku" i stawiany w równym szeregu z tymi, którzy nie umieli powściągnać języka. Co z tego,że było-minęło...czy to znaczy, że trzeba pokornie i cichutko w kąciku siedzieć i znosić oszczerstwa bez słowa? Ja rozumiem, że najlepiej nie zwracać uwagi, że ktos coś gada, ale jesteśmy tylko ludźmi. Czujemy, przeżywamy i denerwujemy się...Rosa musi mierzyć się z obleśnymi wpisami anonimów na swoim blogu. Ja naczytałam się tylu przykrych komentarzy pod swoim adresem, tylu ataków i wręcz wyzwisk...Po przeciwnej stronie sypią się gratulacje ( świetnie, ja też gratuluję! )ale okraszone tekstami o "oliwie co na wierzch wypływa " , tutaj wpadają jadowite i obrzydliwe wpisy mające pognebić Rosę...Do jasnej anielki, nawet P. Niteczka co jakiś czas wspomina o "rzucaniu w nia epitetemi" (kto????? Gdzie??? pytam się!!) i dziękuje swojej "druzynie" za wszystko co najlepsze a nie zauważa wpisów przekraczających granice dobrego smaku...I nie zauważa, że po przeciwnej stronie pisze się o Niej jak najlepiej...
      Szczerze mówiac nie bardzo mam ochotę powiedzieć : "ale fajnie ! Love! Peace! Kocham wszystkich i biorę się za to co umiem..."
      Moze powinnam. Ale nie potrafię.
      Pozdrawiam Cię Mrough ciepło.
      I też, zyczę obu Paniom weny do szycia i mnóstwa z niego radosci.

      Usuń