kolejny raz

Wszystkim czekającym na spodnie oznajmiam, że oto są.

Oczywiście na żywo wyglądają o wiele ładniej, bo zdjęcia w lustrze nie są moją mocną stroną (tak jakby bez lustra były, co nie?). Kolory są nieco żywsze, ale w tym domu jest wszędzie tak ciemno, że nie wyszły adekwatnie do rzeczywistości.

Czarno Białe

Kawa I

nieco grubszy materiał, można by go nawet nazwać jesiennym :)

Jasnozielone

grubszy materiał i grubszy ściągacz (taki bardziej prawdziwy)

 Zielone

Zielone Podwójnie

Kawa II

ten sam materiał co kawa I

Czarne

 Welur

też by można powiedzieć, że jesienne, niestety nie udało mi się zrobić żadnego w miarę sensownego zdjęcia, a są absolutnie przepiękne, na osobę o szczupłych łydkach, ponieważ ściągacze uszyłam z dzianiny kupionej w sklepie (!!!) i niezbyt dobrze wymierzyłam :) Na mnie są ok.

Dziewczyny czekające na czarno-czarne spodnie - spodnie gotowe, ale nie wbijałam się w nie do zdjęć, wystaczyło mi nerwówy z powyższymi, które przynajmniej były mniej więcej w moim rozmiarze :)
Brąz męski też ready.

A oto moja najnowsza zdobycz

gites co nie/ uratowana przed złomem, wystarczyło być w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze i nowy grat w domu jest. Jeszcze nie wyczyściłam jak widać, dzieci zachwycone (wszystkie), Pio mniej (dziwne).
Będzie jak znalazł, bo mam kolejną górę pomidorów i śliwek do przerobienia :) Ziemciuch już zaczął odważać :)

Poza tym wszystkich przepraszam, za opieszałość w odpowiadaniu na mejle, odpisywaniu na komentarze i ogólnie utrudniony kontakt. To nie przez złośliwość, czy luki w pamięci, tylko po prostu mega niedoczas.

do zo niebawem :)