jestem
to był zdecydowanie dobry tydzień :)
Po pierwsze familia (Ziemcio) stękała o wyjeździe do dziadka (nach Płock) dosyć wymownie, więc przypomniałam sobie, że przecież możemy połączyć obowiązki rodzinne z fajnym festiwalem. I siedząc w pracy czytając line-up tegoż pomyślałam: czemu nie napisać mejla z pytaniem o stragan. Co prawda jest już późno, ale do odważnych świat należy :) Napisałam, dostałam odpowiedź, że w lutym trzeba rezerwować (w sumie spodziewałam się czegoś w tym stylu, no może niekoniecznie luty, ale maj). Spoko. Więc jakież było moje zdumienie, kiedy tego samego dnia w godzinach późno wieczornych dostałam mejla, ze jednak miejsce jest! Juhu!
szukajcie mnie na http://reggaeland.eu/
Musiałam ustalić szczegóły i zadzwonić do organizatorow. Przed telefonem zostałam poinsrtuowana przez średnie dziecko (Fra), że do rozmowy często powinnam wtrącać frazy ujea, joł, a zwłaszcza wytrych jaka faza. Nieco zbita z tropu tą fazą dopytuję się, czy w trakcie wywiadu typu: czy trzeba mieć swój namiot? kolejnym pytaniem ma być jaka faza? i jak zinterpretować odpowiedź. Dziecko pochyliło się nad macierzą mentalnie żyjącą w prl-u i uprzejmie wyjaśniło, ze to nie ma być pytanie tylko zdanie twierdzące jaka faza, ale ponieważ jestem jednak zbyt zakorzeniona w prehistorii to może lepiej powinnam mówić ale faza lub niezła faza, żeby się nie zbłaźnić i żeby mnie jednak nie usunęli z listy wystawców. Zadzwoniłam, dogadałam się nie używając żadnych faz, dziecko było niepocieszone.
Po drugie, wcale nie gorsze, w tanim ciuszku który mijam na rowersie gnając do roboty zrobili wyprzedaż topów po 1 zł. Lubie to! Nawet dla siebie kilka (no dobra 3) sztuk znalazłam :)
No i jako, że z moją chałupniczą działalnością po godzinach zupełnie nie byłam przygotowana na kiermasz dużych rozmiarów to szyję ile mogę. Wizja pustych wieszaków to moja stała schiza :)
Spodni masa, modelka cały czas ta sama, tylko, że w bluzce mniej agresywnej w kolorze, co miało nadać zdjęciom lepszego charakteru. Nie do końca się udało. Za to inny fotograf, ten jest z gatunku mniej stękajacych ( poświęcę w końcu swej ukochanej 15 min) ale robiący tylko po 3-4 ujęcia każdego pora (Szym robi po 10) i zdarza się że na wszystkich trzech ujęciach wyglądam jak po niedanym botoksie, dlatego głównie plecy i odcięte głowy. I kolory mało adekwatne do rzeczywistości :/
Zapraszam
Jeden
Dwa
Trzy
Cztery
Pięć
Sześć
Siedem
Osiem
Dziewięć
Dziesięć
Jedena
Dwana
Trzyna
Czterna
Pietna
Szesna
Siedemna
Osiemna
Dziewietna
I zamówione, jeszcze nie widziane, mam nadzieję, że się spodobają i będą pasować :)
Dla K
Dla M
Dla R
(męskie, brawo, brawo, brawo)
I mój pomocnik bezkloszowy z małym malutkim ogonkiem, jeszcze nie do końca owłosionym (sam przeprowadził kilka dosyć dokładnych depilacji przy usuwaniu opatrunku). Ale nie jest przez to mniej koci moim zdaniem.
Tak więc przypominam
jutro Białołęka
za tydzień Reggaeland w Płocku
jaka faza
super, ze kociątko już lepiej. Ten ogon nie wygląda najgorzej, ładnie się wygoił, a sierściucha odrośnie - spokojnie :) Widać po nim, że trochę zmarnowany, ale że dobrzeje.
OdpowiedzUsuńSzalejesz, kobieto, obyś uhandlowała jak najwięcej tych szarawarów :)
zmarnowyany niby, ale wczoraj myszkę upolował :/
Usuńno mam nadzieję, że coś się sprzeda :)
piękności znów...17&18 <3
OdpowiedzUsuńdla manie 1 i 10 :)
UsuńMój typ Osiemna , życzę dobrego utargu , wróć z pustą torbą :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
18 genialne, już sprzedane na festynie na Białołece (never again dzielnicowe festyny w rytmie diskopolo w wersji dla przygłuchych)
Usuńz torbami :D
UsuńNo to może z rozpędu jeszcze do Ostródy w sierpniu zawitacie:
OdpowiedzUsuńSpodnie jak zawsze fajne, jak bym mogła, wzięłabym wszystkie:)
do Ostródy to już chyba nie w tym roku :) w Płocku mamy gdzie nocować, z kim zostawić śpiace dziecko, no i karnety są bardzo tanie :)
Usuńmam nadzieję że w swoich pomykasz :)
życzę sprzedażowego powodzenia i trochę wypoczynku! :-)
OdpowiedzUsuńnie dziękuje (za sprzedaż) żeby nie zapeszyć (a nie za bardzo mam jak splunąć bo siedzę w pracy) :D
Usuńa wypoczywać będę od 20.07 nad morzem z dzieciakami, bez zwierząt, prądu, łazienki, internetu :D
haha czytając wyobrażam sobie jak siedzisz na reaggelandzie w spodenkach numer dziewięć albo jedena z jointem i jedyne do odpowiadasz potencjalnym klientom to "jaka faza"XD
OdpowiedzUsuńkurcze, sama bym skoczyła na reaggeland,a nie mogę. aż sobie puszczę chase the devil
hehehhe
Usuńdziewięć to jedne z czterech które mi zostały :D pewnie fazową klątwą obciążone
a jedenaście kupił kolo, który wyglądał w nich po prostu jak marzenie, młody, wyskoki, w dredach, kolana miękły :)
i ani razu nie użyłam słowa faza :D dopiero jak wróciłam do domu i Fra się zapytał jak było, to miałam przygotowaną adekwatną odpowiedź: niezła faza ziom ;)