sobota, 23 lutego 2013

Brukselka

Znowu długa przerwa w pisaniu, wykręcanie się brakiem czasu już wszystkim wychodzi bokiem, wiem, wiem, ale na prawdę czasu brak, albo szycie albo internet :)

Ale ostatnio nawet nie czas mi był przeszkodą, tylko zdjęcia, a raczej ich brak. Bo o ile maszyna i komp to jeszcze jakoś ze mną współpracują, to aparat nie za bardzo. No przesadzam może, ale robienie zdjęć z uciekającym, zabierającym zabawki, wpychającym się w kadr dzieckiem jest dla mnie zbyt dużym obciążeniem. Fizycznym. Może gdybym miała osiem rąk to byłoby łatwiej? 
Nie sprawdzę tego w tym życiu.
No i jak oglądam blogi i te na nich zdjęcia, to kompletnie mnie to dołuje, wszystko dopracowane, przemyślane, wyglądające profesjonalnie a u mnie wieś śpiewa i tańczy. Z przytupem. Mogę w sumie udawać, ze przaśność jest moim celem, ale nie jest. Chciałabym też mieć takie wyczesane fotosy, ech, jednakże talenty fotograficzne w mojej rodzinie są na poziomie miernym, no albo się jeszcze nie ujawniły.
Odpowiem od razu na nasuwające się pytanie, a co z fotoszopem? przecież on cuda umie robić? No umie, nie przeczę, ale trzeba mu w tym trochę pomóc, co pociąga za sobą wspomniany już wcześniej czas.

Dzisiaj przeszukiwałam albumy na kompie i oczom mym ukazały się nie publikowane jeszcze zabawki, no to skoro mam co wkleić to i słowa się w mojej głowie znajdą.

Dino Różowa Girl - bluza młodzieżowa już występująca wcześniej na stronicach jako jakieś zwierzątko (chyba?), zielona bluzka moja była, czarna taśma z zasobów po likwidowanej szwalni, guzik biały z tych samych zasobów


Dino Lilowa Girl - bluza młodzieżowa welurowa, legginsy dzieciece w kwiatki, filcowe ścinki, guzik biały j.w.



Dino Beżowa Girl - bluza damska welurowa, koszulka moja była (ohydne niespieralne plamsko ją zaatakowało na plecach), czarna taśma i guzik j.w.


Dino Szara Girl - bluza welurowa damska, koszulka w paski która miała być moja (ale dekolt do pępka mnie zniechęcił), żółta tasiemka pozostała po manifestacji w sprawie Tybetu, guzik żółty j.w.



Zielona Obła - bluza chłopięca, swetrowo-szalikowe filcaki, tasiemka już opisywana



Różowa Obła - bluza trudno określić jaka, bo rozmiar i fason sugerowałby męską ale kolor mało popularny u tej płci (przynajmniej na prowincji), filcaki i tasiemka znowu te same



Sowy Szczupłe - fioletowa z bluzy damskiej polarowej (nawet się zastanawiałam, czy sobie nie zostawić do noszenia, ale rękaw przykrótki), szara też z damskiej ale welurowej, filcówki jak zwykle



Kurka W Paski - bluza damska, milutka, ficak i guzik



Kurka Zielona - wszystko już opisywałam wcześniej, nie będę się powtarzać, ale jak to możliwe, że zrobiłam jej tylko jedno nadające się do publikacji zdjęcie???




Kurka Fioletowa - też już opisywałam wcześniej, zamyślona jakaś, patrzy w okno, pewnie na padający śnieg i duma kiedyż to zima się skończy?



Kurka Różowa - brawo, tak z tej niezidentyfikowanej bluzy, tasiemki i swetrowego filcu, niedługo sami będziecie mogli opisywać zdjęcia, o ileż mniej roboty dla mnie ;)



Wiecie, czasami wydaje mi się, że moim marzeniem jest prowadzenie takiego interaktywnego bloga, że ja coś tam piszę i zaraz milion komentarzy, można prowadzić dialog z czytającymi. Ale czy to w moim przypadku realne? Przecież ja odpowiadam na mejle, esemesy i inne takie z opóźnieniem znacznym, a nawet bardzo znacznym. To chyba by jednak nie zdało egzaminu.
A tak poza tym to co tu komentować?
Jakbym napisała np. dzisiaj na kolację zjadłam brukselkę to od razu cisną się na usta (palce) miliony pomysłów
z czym ta brukselka?
też dzisiaj zjem, dzięki za pomysł!
brukselka na kolację? dziewczyno daj żyć rodzinie!
poleć jakiś przepis plis :)
nienawidzę brukselki!!!
jakie wino najlepiej pasuje do tego warzywka?
brukselka o tej porze roku? chyba cię pogięło, to przecież z chin/egiptu/rpa !!!
czy twoje dzieci lubią?
co to jest brukselka?
mam ślinotok na sama myśl!
itd

(nie jadłam brukselki na kolację, zjadłam kawałek czekolady) 

4 komentarze:

  1. i jak tu nie zostawić komentarza? ;)
    kocham portfel od Ciebie!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze można na ciebie liczyć briko. cieszę się że portfel się sprawdza:*

      Usuń
  2. I była ta brukselka na kolację? :))

    A w ogóle to trudno się przebić przez tego sprawdzacza, czy nie jestem automatem, średnio co 2 komentarz źle przepisuję te słówka nieistniejące.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kofi przeca napisałam, że zjadłam czekoladę :D a brukselka na kolację? co to w ogóle za pomysł ;)

      a takiego sprawdzacza można wyłączyć? muszę wniknąć w to, bo w przepisywaniu słówek jestem beznadziejna i wiem jak to zniecheca

      Usuń