czwartek, 29 marca 2012

piterkopodobne


Cały dzień piszę tego posta, problemy z dodaniem zdjęć oraz niewspółpracujące dziecko. wrrrr

Dzisiaj duże pitery - torebeczki, w sam raz na klucze, komórkę, piersiówkę, niewielki paralizator, co tam kto używa i potrzebuje. Na wyjście z dzieckiem ciut przymała, chyba że nie jaki jedyna torba i ciągnie się za sobą jeszcze jakąś walizę z niezbędnymi akcesoriami :)

Uszyta z czegoś czerwonego, może to był jakiś bieżniczek, nie wiem.



Worek lniany.





Czarna spódnica.


Brązowa spódnica welurowa.

Czarna spódnica, aplikacja - fioletowy kotek ze sfilcowanego koca




Kupujemy maszynę dla opornych
Mój stary Łucznik doprowadził mnie do granic szału, więc pożyczyłam od mamy jeszcze starszego Singera. Z początku wydawało mi się, że normalnie cud, dlaczego ja nie lubiłam tej maszyny? 25 igieł później oraz kilka podejść w stylutakiego materiału porządne maszyny nie szyją już sobie przypomniałam o co mi chodziło. Podjęłam decyzję, wyciągam zaskórniaki ze skarpety i inwestuję w nowy sprzęt.
Najpierw pojechaliśmy z Ziemciuchem do hurtowni z maszynami w W., pan sprzedawca, przystojny, miły, ale jego wiedza na temat maszyn do szycia oierała się na wyrecytowaniu/przeczytaniu tekstu z instrukcji. Może nie wygladam na zbyt lotną, ale czytać potrafię, chodziło mi zupełnie o innego rodzaju pomoc. Obejrzałam kilka modeli, które zupełnie nie były tym czego szukam. Ale tak sobie myslę, że przynajmniej pan miał trochę rozrywki z dzieckiem o stu dwumetrowych rękach, jego matką i babką (jak już jedziesz do W. to zabiorę się z tobą, musze zalatwić pare rzeczy).
Napisałam po poradę do koleżanki, która szyje cudne nosidła www.pathi.pl i ona mi rozjaśniła w głowie, dzięki jej poradom zdecydowałam się na Janome 525S
Moja nowa jednooka dziewczynka.

Szyje sie na niej rewelacyjnie, zupełnie inaczej niż na prehistorysznych złomach, no i milion razy ciszej. Jak na razie tylko podstawy zgłębiłam, ale mam nadzieje niedługo wgryźć się w bardziej zaawansowane możliwości.
Z cyklu o chlebie (no prawie). Wczoraj P z Ziemniaczkiem w spożywczaku, dziecko od razu pędzi do pojemnika z bułami (żadna nowośc, wiem), chwyta nie patrząc pierwszą rzecz z brzegu (jakiś tragiczny rogal) nadgryza, a następnie odkłada do pojemnika ze stwierdzeniem ten nie. Bierze nastepną bułke, przeciez nie będzie kupował kota w worku, ale na nieszczęście u jego boku zjawia się ojciec i nie pozwala na kolejne degustacje. W drodze powrotnej do domu ojciec rozkoszuje się smakiem rogala.

9 komentarzy:

  1. Torebeczki piękne i oryginalne ale ta z tulipankami skradła moje serducho :D Super!! A nowej maszyny gratuluję! Niech zawsze dobrze i prosto szyje :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ile taka "jednooka dziewczynka" kosztuje? Jestem też zainteresowana kupnem nowej maszyny i nie mogłam się zdecydować na żadną. Mój stary Łucznik odmówił mi posłuszeństwa.Twoje torby są rewelacyjne. Gratuluję pomysłów.

    OdpowiedzUsuń
  3. dzięki :)
    maszynę kupiłam na allegro za 1047zł

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne torebki!
    Jaki dobry synek - zapewnił tatusiowi drugie śniadanie - w końcu głupio zostawić nadgryzionego rogala, a jedzenia nie wolno marnować.
    Maszyna wypas, jak za tyle. Jestem pewna, że wszystkie jej funkcje poznasz i wykorzystasz wkrótce.

    OdpowiedzUsuń
  5. też mam janome, ale prostszy model i w sumie jestem zadowolona. Oprócz tego, że rok temu się zepsuła a teraz za naprawę zapłaciłam 130 zł ;) ale ogólnie jest ok, przypuszczam że zepsuła się, bo zszywałam na niej z 10 warstw materiału :P

    torebko-pitery piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. dzięki, rogal okazał się być prawie niejadalnym sucharem, ojcu się odbija po dziś dzień
    kasieńka, 10 warstw to sporo!!! ale super, ze masz ją juz naprawioną :) moja nówka przeszywa 4 warstwy juty , ale pewnie kolejna to już byłby problem, nie wiem jak z miększym materiałem

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj,dziewczyno jak mogło do tego dojść,że nie wygralaś konkursu.Ja piszę o tym na FB.Skontaktuj się ze mną Ewa Dratwiak Łódź

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie było mi widocznie pisane :) Sposób głosownia i weryfikacji (?) póxniejszej jest raczej niedopracowany i już.

      Usuń
    2. a poza tym nie szyję na łuczniku ;)

      Usuń