niedziela, 21 listopada 2010

HafEnAłer

Powstał w pół godziny (stąd przewrotna jego nazwa)
Nieślubny zaprosił gości, okazało się że z dzieckiem, okazało się godzinę przed ich przyjazdem, powinnam się cieszyć, że aż tyle czasu miałam
nożyczki w dłoń, resztka zasłony, kawałek ściągacza od swetra, turkusowe podkoszulkowe szmatki i half an hour after taki dinopotwór powstał
skończyłam szyć równo z gośćmi, uffff :)

2 komentarze: