Zainspirowana opisem z http://mojezielonewzgorze.blox.pl/2009/02/Wlasne-METKI-Krok-Po-Kroku.html
postanowiłam wziąć się do pracy, zwłaszcza, że potrzebne akcesoria zakupiłam chyba z miesiąc temu, tylko ciężko było się zabrać.
Nawet myślałam przez chwilę o zmówieniu wszywek, ale pomijając koszty, to jednak nie to, wolę DIY, stanowczo :)
Metki wyszły super, jestem zadowolona, choć nie ukrywam procedura jest nieco pracochłonna .
Z daleka widać, że super, ale poproszę jeszcze o zbliżenie :-)
OdpowiedzUsuńrosa, boskie :) i dzięki za linka. może kiedyś też sobie zrobię, choć na razie jakoś nie mogę się przestawić na bardziej hurtowe szycie ;)
OdpowiedzUsuńrosa, profeska :)
OdpowiedzUsuńrównież dziękuję za linka, bo kto wie, może kiedyś się wezmę... znów za szycie :)