ale ponieważ dzisiejszy dzień można zaliczyć do udanych bo kolega sprzedał kilka moich rzeczy, więc kasiorka w kieszeni jest
no może nie do końca bo część już wydałam na bluzkę i 2 szt majtek (15zł) łubiankę troos (12zł) szparagi (6zł) i inne żarcie którego ceny nie pamiętam. ale nic wyskokowego, ot zwykłe bieżące produkty :)
uszyłam MT dla znajomej znajomej = zastrzyk gotówki
taki o:
i pozostając w klimacie mejtajowym jeszcze mój stary uszyty dla Z. niestety Z zupełnie się do niego nie przekonał, więc sprezentowaliśmy B i jego mamie. miłego noszenia :)
całkiem miał fajny dizajn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz